Zdecydowanie z roku na rok jestem bardziej wymagająca i nie zachwycam się już tak szybko poszczególnymi historiami. Z tego względu często nie podzielam zdania innych czytelników, doszukując się negatywów w danych opowieściach. 2019 rok był dość średni pod względem jakościowym czytanych lektur - było nieco lepszych, jak i gorszych tytułów, jednak przeważała przeciętność.
Siedmiu mężów Evelyn Hugo - recenzja TUTAJ | Cześć, co słychać? - recenzja TUTAJ | Matki i córki - recenzja TUTAJ | Noc, kiedy umarła - recenzja TUTAJ
W zeszłym roku kilka książek dostało ode mnie 8/10, jednak niewiele z nich zapadło mi w pamięci na dłużej. Na pewno na baczną uwagę zasługuje Siedmiu mężów Evelyn Hugo (nie mogę doczekać się wydania kolejnej powieści Taylor Jenkins Reid) - wielowątkowa historia o różnych odcieniach miłości. Kolejne książki, które zasłużyły na to, aby znaleźć się w tej kategorii, to opowieści dobrze mi znanych autorek - owe tytuły wyróżniły się na tle ich twórczości.
NAJGORSZE POWIEŚCI PRZECZYTANE W 2019 ROKU
Myszy i ludzie - recenzja TUTAJ | Anioły jedzą trzy razy dziennie - recenzja TUTAJ | Szklany klosz - recenzja TUTAJ
Pewnie niejedna osoba nie zgodzi się z moimi wyborami, bo dwie z najgorszych powieści to klasyki dobrze znane szerszemu gronu czytelników. Myszy i ludzie oraz Szklany klosz, ale i Anioły jedzą trzy razy dziennie to historie z dużym potencjałem, ale totalnie niewykorzystanym. Są nudne i przewidywalne.
NAJWIĘKSZE ZASKOCZENIA 2019 ROKU
Wszystkie nasze obietnice - recenzja TUTAJ | Sekretne dziecko - recenzja TUTAJ
Mam za sobą kilka powieści Colleen Hoover, jednak nigdy nie pałałam miłością do twórczości autorki. Miałam nie dawać już kolejnych szans pisarce, jednak zrobiłam wyjątek i... przepadłam. To zdecydowanie najdojrzalsza opowieść Hoover, przez co skradła moje serce. Jestem wrażliwa, ale na książkach nie płaczę - tutaj nastąpił wyjątek... Bardzo miło zaskoczyła mnie także książka Sekretne dziecko. Nie znałam Kerry Fisher, także nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać. Teraz wiem, że na pewno nie będzie to moje ostatnie spotkanie z pisarką.
NAJWIĘKSZE ZAWODY 2019 ROKU
Iskra światła - recenzja TUTAJ | Margo - recenzja TUTAJ | Współlokatorzy - recenzja TUTAJ | Lata powyżej zera - recenzja TUTAJ
Jestem ogromną fanką Jodi Picoult, dlatego mam nadzieję, że Iskra światła to jedynie chwilowy spadek formy autorki. Ponadto wszędzie wychwalana Tarryn Fisher nadal nie skradła mojego serca - wierzyłam, że w końcu dzięki Margo zapałam sympatią do książek pisarki, ale niestety świetny pomysł nie wystarczy. Podobnie zadziało się w przypadku dwóch kolejnych powieści, które niczym mnie nie zaskoczyły i nie wyróżniły na tle innych (owszem, koncepcja Beth O'Leary bardzo ciekawa, tylko wykonanie mnie nie usatysfakcjonowało).
NAJLEPSZE KSIĄŻKI DZIECIĘCE PRZECZYTANE W 2019 ROKU
Gdzie mieszka szczęście - recenzja TUTAJ | Chłopiec, kret, lis i koń - recenzja TUTAJ | Basia i zegarek - recenzja TUTAJ
Kiedy na Ciebie patrzę - recenzja TUTAJ | Śnieżna siostra - recenzja TUTAJ
Kiedy na Ciebie patrzę - recenzja TUTAJ | Śnieżna siostra - recenzja TUTAJ
W książkach dziecięcych najbardziej doceniam przesłanie, jakie niosą za sobą poszczególne historie. Powyższe lektury skradły moje serce nie tylko pięknymi ilustracjami, ale również przekazem. To historie o tym, co najważniejsze w życiu - czytajcie nie tylko z dziećmi, bo warto!
NAJGORSZE KSIĄŻKI DZIECIĘCE PRZECZYTANE W 2019 ROKU
O wróżce Zębuszce - recenzja TUTAJ | Kamilka mówi brzydkie słowa - recenzja TUTAJ | Spot idzie na zakupy - recenzja TUTAJ | Spot mówi "proszę" - recenzja TUTAJ
Niestety wśród literatury dziecięcej znajdują się nie tylko perełki, ale także książki, które niczego nie uczą, a niekiedy nawet szkodzą. Z tych tytułów dzieci nie wyciągną niczego korzystnego, zatem możecie omijać je i skupić się na bardziej wartościowych lekturach.
Jakie książki zachwyciły was w minionym roku? Czy podzielacie moje zdanie? A może macie kompletnie inne odczucia?
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Nie miałam okazji przeczytać ani jednej książki z twojej listy :/ Powieści Colleen Hoover bardzo lubię więc tę prezentowaną przez ciebie mam w planach.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie czytałam tych najgorszych, a kilka z grona najlepszych także bardzo mi się podobało.
OdpowiedzUsuńZgrałyśmy się mniej więcej w czasie z publikacjami postów w tym temacie :D
OdpowiedzUsuńKochana, to nie tak że ja mniej wymagam od dobrej książki - pisałam Ci to chyba rok temu - po prostu wszystko zależy jak się komu ułożyło życie prywatne i czego w odniesieniu do tego szuka w książkach... Dlatego może coś, co Ciebie nie przekonało u mnie ma nieco wyższą notę. Poza tym wiesz... ja stara już jestem Droga Młodzieży :*
Oj, nie przesadzaj z tą starością! ;-) Na pewno coś w tym jest.
UsuńZ wymienionych przez Ciebie tytułów czytałam tylko książkę Noc, kiedy umarła i również bardzo mi się podobała. W planach mam przeczytać książkę Jodi Picoult i powiem szczerze, że jestem zaskoczona, że Cię zawiodła. Ja uwielbiam Jej książki. Zobaczymy, jak będzie z tym tytułem. 😊
OdpowiedzUsuńKochana, Picoult to chyba moja najukochańsza pisarka! Dlatego tym bardziej "Iskra światła" mnie zawiodła, bo wiem, jak cudownie pisze ta autorka.
UsuńO jedynej książce, o jakiej słyszałam i którą masz w rankingu, to "Noc, kiedy umarła". Wielokrotnie chciałam po nią sięgnąć, ale jakoś nie było mi po drodze. Skoro jednak wg Ciebie była to jedna z lepszych książek, muszę sprawić, by była "po drodze". :)
OdpowiedzUsuńwww.pomistrzowsku.blogspot.com
Ja bardzo lubię twórczość tej autorki, także polecam.
UsuńMuszę nadrobić książkę Witkiewicz.
OdpowiedzUsuń"Margo" czytałam już dawno, ale podobała mi się ta książka, a przede mną jest "Noc kiedy umarła" kest przede mną i mam nadzieję, że i również mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam te książki, które wymieniłaś za udane :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że dałaś szansę Colleen Hoover :) "Wszystkie nasze obietnice" to jedna z moich ulubionych książek :)
OdpowiedzUsuń,,Matki i córki" mam przede wszystkim w planach :)
OdpowiedzUsuń"Siedmiu mężów..." przede mną. Słyszałam wiele dobrego o tej powieści :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie książka " Wszystkie nasze obietnice", będę musiała ją przeczytać, bo lubię twórczość tej autorki :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa się zainspiruję książkami dziecięcymi, szczególnie jeśli są z ładnym przekazem.
OdpowiedzUsuńInspiruj się śmiało, bo są naprawdę godne uwagi!
UsuńWszyscy tak chwalą Siedmiu Mężów Evelyn Hugo, że kurcze, chyba musze się przejść do biblioteki jutro... :)
OdpowiedzUsuńJeżeli masz ją w bibliotece, to nie czekaj, tylko czytaj. Warto!
UsuńZa każdym razem, gdy widzę pozytywną recenzję "Szklanego..." zastanawiam się:jak? Szczerze popieram jej miejsce w najgorszych - mnie kompletnie nie porwała... "Matki i córki" chętnie przeczytam. Słyszałam wiele dobrego o tej powieści, więc pewnie w którymś momencie się obok niej zakręcę :)
OdpowiedzUsuńOch, jak dobrze wiedzieć, że nie jestem sama. "Matki i córki" czytaj koniecznie!
UsuńZ tego zestawienia czytałam "Noc kiedy umarła" i ta powieść, niestety mojego serca nie skradła, bo była według mnie mocno przeciętna oraz "Margo", które również szczególnie mnie nie zachwyciła. ;))
OdpowiedzUsuń"Szklany klosz" - mnie nie zachwyciła. Nużąca, senna, snująca się jak niedogotowany makaron. Toteż rozumiem.
OdpowiedzUsuńUff, zdecydowanie niewiele nas w tym gronie! ;-)
Usuń