Lucy Maud Montgomery stworzyła cykl, który nie starzeje się pomimo upływu lat. Już jako dziecko pokochałam Anię Shirley, jednak moja przygoda zakończyła się na początkowych tomach. Teraz postanowiłam sięgnąć po kolejne części, żeby dowiedzieć się, jak potoczyły się dalsze losy mojej ulubionej bohaterki. Nie zabierałam się już za Anię z Zielonego Wzgórza, którą dobrze pamiętałam, za to zdecydowałam się na drugi tom, gdyż nieco zatarł się w mojej pamięci.
Ania rozpoczyna pracę jako nauczycielka w Avonlea, oddając całe serce swoim podopiecznym, którzy jednak niekiedy potrafią zaleźć za skórę. W rodzinnym domu również nie może narzekać na nudę, ponieważ Maryla roztacza opiekę nad dwojgiem sierot. Dziewczyna nie żałuje, iż zdecydowała się na pozostanie w Avonlea, chociaż czasami zastanawia się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby wyjechała na uniwersytet...
Tytułowa bohaterka nieco wydoroślała, a w jej życiu pojawiły się poważniejsze problemy, bardziej dostosowane do wieku nastoletniego, zwłaszcza że w tamtych latach już młode dziewczęta pracowały zawodowo. Na szczęście Ania nadal pozostaje Anią - uroczą, zakręconą i pomysłową dziewczyną, uwielbiającą bujać w obłokach. Dzięki urokowi i czarowi, jakie roztacza wokół siebie, zjednuje sobie przyjaciół.
Owa część po raz pierwszy została wydana w 1909 roku, kiedy podejście do wychowania oraz nauczania było zupełnie inne niż aktualnie. Z tego względu przekonania Ani nie były popularne, ale z miejsca skradły moje serce - dziewczyna ze wszystkich sił pragnęła dotrzeć do uczniów dobrocią, czułością oraz tłumaczeniem, nie stosując jakichkolwiek kar cielesnych. Ponadto niezmiernie urocze było jej nieustanne przejmowanie się uczniami, jakiego nie podzielała większość społeczeństwa.
Z niecierpliwością zabieram się za Anię na uniwersytecie, gdzie pewnie pojawi się więcej perypetii miłosnych z Gilbertem na czele, którego zabrakło mi w tej części. Ania z Avonlea zdecydowanie skupia się na dojrzewaniu bohaterki i jej podejściu do nauczania, dlatego delikatnie brakuje mi przedstawienia jej głębszych relacji z (przyszłym) ukochanym, ale podejrzewam, iż dostanę to w następnej części.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem.
Dane techniczne o książce
Tytuł oryginału: Anne of Avonlea
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Seria/cykl: Ania z Zielonego Wzgórza (tom 2)
Data wydania: 28 kwietnia 2005 (wznowienie)
Liczba stron: 280
Gatunek: klasyka
Data wydania: 28 kwietnia 2005 (wznowienie)
Liczba stron: 280
Gatunek: klasyka
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Boże jak ja się w "Ani" zaczytywałam... Zaczarowała moje dzieciństwo i mogę powiedzieć, że cała seria książek o Ani w znacznym stopniu mnie wychowała. Ja sobie zrobiłam taki sentymentalny powrót do przeszłości kilka miesięcy temu. Wysłuchałam wówczas całą serię w postaci audiobooków... :)
OdpowiedzUsuńJa jestem dopiero na "Ani na uniwersytecie", ale planuję przeczytać całą serię. :)
UsuńJej, kiedy ja to czytałam! Dawno, dawno temu. Kiedyś na pewno wrócę do losów Ani.
OdpowiedzUsuńTak, to książki które się będzie zawsze dobrze wspominać :)
OdpowiedzUsuńPrzez całe życie czytałam tylko ,,Anię z Zielonego Wzgórza", ale mamy w domu wszystkie kilkanaście tomów typowo o Ani.
OdpowiedzUsuńMam w domu te lekturę z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńSeria ma swoje miejsce na moich półkach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam tę serię, przeczytałam dawno temu wszystkie tomy :) Pewnie jak Pati będzie czytać to wrócę do lektury :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Pod hasłem pozwoliło Ci powrócić do przeszłości :)
Bardzo się cieszę z tej możliwości. :)
UsuńPrzygody Ani budzą we mnie zawsze ogromny sentyment i chętnie do nich wracam. 😊
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej "Ani", więc mam sporo do nadrobienia. :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jest co nadrabiać. :)
UsuńPrzypomniałas mi, że niedawno odświeżałam sobie pierwszy, kultowy tom cyklu i wypadałoby ruszyć wreszcie dalej :)
OdpowiedzUsuńZachęcam! :)
UsuńZ chęcią przygarnęłabym tę serię. ;)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie będę się zapoznawać z tą serią :)
OdpowiedzUsuńJejku mam tak wiele wspomnień związanych z Anią! Ta seria jest cudowna, na zawsze zagości w moim sercu!
OdpowiedzUsuńNie przeczytałam i nie przeczytam, ale filmy oglądałam jako dziecko.
OdpowiedzUsuńNie chcesz sięgnąć do książek? :)
UsuńHmm mi się podoba najbardziej akcja z zielonymi włosami. Czadowa taka historia.
OdpowiedzUsuńMnie też XD Była mega!
UsuńO tak, nie da się o niej zapomnieć! Albo podanie "soku" Dianie... :)
Usuń