Biblioteczka moich dzieci rozrasta się w zastraszającym tempie (szkoda, że nasze mieszkanie również nie powiększa swojej objętości!) i kilka razy w miesiącu na ich półkach pojawiają się nowe tytuły. Tym razem przywędrowały do nas świetne pozycje od wydawnictwa HarperCollins Polska.
MOJE BAJECZKI O KADETACH PTASIEJ AKADEMII
Moje bajeczki o kadetach Ptasiej Akademii to zbiór pięciu historyjek znanych dzieciom z telewizyjnej wersji (nieustannie słyszałam: "Mamo, ja to oglądałem!". Czytelnicy mają szansę ponownego przeżycia przygód wspólnie z Swiftem, Rodem, Brody'm oraz Penny. Wraz z nimi dzieciaczki uczą się, że współpraca i komunikacja to klucz do sukcesu, a kiedy ma się zadanie do wykonania, czasami trzeba zapomnieć o niedogodnościach, żeby dotrzeć do celu.
Top Wing to naprawdę świetna bajka, którą możemy polecić wszystkim. Podoba mi się rola, jaką odgrywa jedyna dziewczęca postać - nierzadko potrafi grzecznie utrzeć nosa swoim kolegom, pokazując, iż w dziewczynach siła i rozsądek! ;-)
MOJE BAJECZKI O WYŚCIGACH
Auta to bajka znana szerokiemu gronu. Nie przypominam sobie, abym oglądała trzecią część (mój syn tym bardziej), ale na pewno zostanie to nadrobione, skoro Moje bajeczki o wyścigach co nieco przybliżyły nam fabułę, która wydaje się naprawdę interesująca. Z tych prostych historii można wynieść wiele istotnych wartości. To opowieść o prawdziwej przyjaźni, walce o marzenia, wierze w siebie, odnalezieniu balansu pomiędzy wykonywaniem koniecznych zadań a odpoczynkiem.
Książka składa się z pięciu opowieści. Najbardziej podobały mi się trzy pierwsze, w których pojawia się Cruz - te historie były najbardziej wartościowe. W dwóch kolejnych główną rolę odgrywa Złomek, którego bardzo lubię, ale te opowieści przypadły mi do gustu nieco mniej.
MOJE BAJECZKI O STALOWYM PATROLU
Moje bajeczki o Stalowym Patrolu to przygody bohaterów z bajki Robot Trains 2. Nigdy jej nie oglądaliśmy, ale na pewno nadrobimy, bo książka skutecznie nas zachęciła.
Osiem opowieści porusza różnorodną tematykę - każda z nich pozwala na wysnucie pewnych refleksji. Okazuje się, że często aby pokonać swój największy strach, należy zmierzyć się z nim w sposób bezpośredni, żeby przełamać lęki. Czasami niewiele potrzeba, aby na czyjejś twarzy pojawił się uśmiech, jednak warto uszczęśliwiać innych. Ponadto zawsze trzeba być szczerym, bo kłamstwo ma krótkie nogi.
Bardzo lubię tę serię książeczek, ponieważ są idealne do przeczytania przed snem czy w podróży. Poręczna, niewielkich rozmiarów lektura, idealnie pasująca do małych dłoni, a do tego nieduża ilość tekstów i masa ilustracji wziętych prosto z animacji. Idealna gratka dla wszystkich fanów bajek!
Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 6 maja 2020
Liczba stron: 128 (każda)
Gatunek: literatura dziecięca
Bardzo lubię serię książek Akademii Mądrego Dziecka z otwieranymi okienkami. Swego czasu zaopatrzyłam (wtedy jeszcze tylko) syna w Moje pierwsze 100 pojazdów, które uwielbia do dzisiaj. Z tego względu nie mogłam przejść obojętnie obok najnowszej części, czyli Mojej pierwszej książki o kolorach.
Starszak opanował umiejętność nazywania kolorów baaaardzo dawno temu, za to córka niebawem będzie na tym etapie, zatem myślę że dzięki takiej lekturze nauka przyjdzie łatwiej i będzie przyjemniejsza. Mali czytelnicy mają okazję poznać różne rzeczy mające konkretny kolor, a do tego mogą liczyć balony, sprawdzać zawartość okienek, łączyć pary czy odnajdywać konkretne przedmioty.
Książka ma duży format, zaokrąglone rogi i bogatą kolorystykę, czyli wszystko to, co najważniejsze przy lekturach dla maluchów. Co prawda, okienka są nieco delikatne, zatem jeśli dziecko jest jeszcze na etapie rwania książek, a przynajmniej odrywania wystających elementów, to mogą one ucierpieć.
Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 6 maja 2020
Liczba stron: 128 / 128 / 128
Gatunek: literatura dziecięca
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Każda z tych książek bardzo fajnie się zapowiada i przyciągnie napewno uwagę dziecka. 😊
OdpowiedzUsuńBiblioteczka najmłodszych się powiększa. Na pewno dzieciaki się cieszą.
OdpowiedzUsuńO tak, szczególnie Jasia, bo Oli to na razie wszystko jedno w tym temacie. ;-)
UsuńCieszą oko! I serce!
OdpowiedzUsuńWszystkie są bardzo fajne, większość z nich znam.
OdpowiedzUsuńSkądś znam ten problem wciąż powiększających się biblioteczek domowych - dziecka i mamy :)
OdpowiedzUsuńCudeńka dla najmłodszych :)
OdpowiedzUsuńMieszkanie powiększające swoją objętość wraz z księgozbiorem, to chyba marzenie każdego bibliofila. ;)
OdpowiedzUsuńDruga książka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis :) U nas ksiażeczki są, ale młoda nie za bardzo lubi gdy czytam - wrzaski i piski :P. Póki co rozglądam się za nową spacerówką https://magazyn.ceneo.pl/artykuly/najlepsza-spacerowka i pchaczem. Powoli zbliża się czas pozegnania z gondolą - ale ten czas leci :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń