Kiedy byłam małą dziewczynką, posiadałam całą kolekcję bajek Disneya, którą uwielbiałam, a niektóre części znałam na pamięć. Od tego czasu minęło tak wiele lat, że powracając do tych historii, nieraz mam wrażenie, że niegdyś brzmiały zupełnie inaczej. Dlatego z największą przyjemnością ponownie sięgam po te opowieści, aby przywołać miłe wspomnienia i wynieść z nich jeszcze więcej. Tym razem mogę zapoznać swoje dzieci z najsłynniejszymi baśniowymi tytułami, dzięki serii NOSTALGIA.
BAMBI (autor: Bob Grant)
Bambi jest młodym jelonkiem i synem Króla Lasu. Swój wolny czas spędza z przyjaciółmi, a także Felinką, czyli swoją wybranką. Ich życie mija dość beztrosko, o ile w lesie nie pojawiają się ludzie, którzy nie dość, że zakłócają ich spokój, to jeszcze okrutnie zabijają...
Ta książeczka wywołała histeryczny płacz mojego 4,5-latka, który jest bardzo wrażliwy na smutne i przerażające historie. Ze względu na to, że nie pamiętałam akcji dziejącej się w tej książce, czytałam ją z rozpędu i to był błąd. Polecam wprowadzenie cenzury dzieciom przeżywającym fabułę, żeby uniknąć takiej sytuacji jak u nas. Na pewno powrócimy do Bambiego, ale za jakiś czas, gdy Jaś będzie już odróżniał fikcję od realnych wydarzeń.
Bambi to smutna historia, ukazująca okrucieństwo ludzi, którzy niekiedy robią, co chcą, nie bacząc na konsekwencje czy krzywdę, jaką wyrządzają innym. To także lektura o przyrodzie rządzącej się swoimi prawami, zatem dzieci przyzwyczajone do grzecznych historii z happy endem, mogą doznać szoku. Niestety tak wygląda świat - rzadko jest wesoło i kolorowo...
Pierwszym, co przychodzi na myśl przy wspomnieniu Pinokia, jest jego nos rosnący wprost proporcjonalnie do ilości kłamstw wychodzących z jego ust. Jednak nie wiem dlaczego, w tej książce nie ma o tym mowy. Nawet kilkukrotnie sprawdzałam, czy przypadkiem czegoś nie przeoczyłam, ale nie - owe wydanie jest pozbawione tego elementu, który wydaje się jednym z najistotniejszych. Nie sądzę, aby był to solidnie przemyślany zabieg. Wiadomo, że w tak skróconej wersji nie da się zawrzeć wszystkich ważnych detali, aczkolwiek tego ewidentnie tu brakuje.
Historia Pinokia uczy odpowiedzialności, prawdomówności i odwagi. Do tego uświadamia, że życie polega na podejmowaniu wyborów - często bardzo trudnych, ale koniecznych. Los często rzuca kłody pod nogi, a my sami popełniamy błędy, jednak najważniejsze to przyznać się do złego postępowania i dążyć do poprawy.
Obie książki są cudownie wydane - idealnie odwzorowują egzemplarze z dawnych lat. Ilustracje od razu przywołują na myśl bajkowe animacje, które skradły serce niejednemu widzowi. Takie lektury powinny znaleźć się u każdego młodszego i starszego czytelnika, bo klasyka nigdy nie wyjdzie z mody.
PINOKIO (autor: Steffi Fletcher)
Pinokio to drewniany pajacyk, stworzony przez Dżepetta pragnącego mieć syna. Tytułowy bohater okazuje się niezwykle łatwowierny i krnąbrny, a jego specjalnością staje się wpadanie w kłopoty. Pinokio bez zastanowienia popełnia złe czyny, zgadzając się na wszystko, o co proszą go inni. W końcu jednak zaczyna rozumieć, że jego zachowanie nie jest dobre - w nagrodę staje się prawdziwym chłopcem.Pierwszym, co przychodzi na myśl przy wspomnieniu Pinokia, jest jego nos rosnący wprost proporcjonalnie do ilości kłamstw wychodzących z jego ust. Jednak nie wiem dlaczego, w tej książce nie ma o tym mowy. Nawet kilkukrotnie sprawdzałam, czy przypadkiem czegoś nie przeoczyłam, ale nie - owe wydanie jest pozbawione tego elementu, który wydaje się jednym z najistotniejszych. Nie sądzę, aby był to solidnie przemyślany zabieg. Wiadomo, że w tak skróconej wersji nie da się zawrzeć wszystkich ważnych detali, aczkolwiek tego ewidentnie tu brakuje.
Historia Pinokia uczy odpowiedzialności, prawdomówności i odwagi. Do tego uświadamia, że życie polega na podejmowaniu wyborów - często bardzo trudnych, ale koniecznych. Los często rzuca kłody pod nogi, a my sami popełniamy błędy, jednak najważniejsze to przyznać się do złego postępowania i dążyć do poprawy.
Obie książki są cudownie wydane - idealnie odwzorowują egzemplarze z dawnych lat. Ilustracje od razu przywołują na myśl bajkowe animacje, które skradły serce niejednemu widzowi. Takie lektury powinny znaleźć się u każdego młodszego i starszego czytelnika, bo klasyka nigdy nie wyjdzie z mody.
Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Seria/cykl: NOSTALGIA
Data wydania: 12 sierpnia 2020
Liczba stron: 24 (każda)
Gatunek: literatura dziecięca
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Obie książki są przepięknie wydane i zawierają ważne przesłania.
OdpowiedzUsuńWspaniała wiadomość. Idealne do biblioterapii :)
OdpowiedzUsuńWarto posiadać taką klasykę w swoim domu.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza kiedy posiada się dzieci. :)
UsuńPiękne wydania :)
OdpowiedzUsuńJuż nie raz czytałam o tych wznowieniach w ciągu ostatnich dni. Świetnie się prezentują.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
A ja właśnie nie wracam do takich tytułów, bo kiedy się jest dorosłym to w moim odczuciu one tracą swoją magię. Tę niezwykłość, którą się dostrzega tylko będąc dzieckiem.
OdpowiedzUsuńTo fakt, niejednokrotnie tak to u mnie wygląda. Ale mam dwójkę dzieci, więc muszę wracać do dziecięcych tytułów. ;-)
UsuńBajki Disneya są nieśmiertelne. :)
OdpowiedzUsuńBawią już kolejne pokolenia. :)
UsuńUniwersalne i ponadczasowe bajki:)
OdpowiedzUsuń