Lubię czytać reportaże o różnorakich zawodach, aby lepiej poznać ich specyfikę i ludzi, którzy decydują się poświęcić swoje życie danej profesji. Dzisiaj przedstawię swój punkt widzenia po dwóch książkach traktujących o pielęgniarkach i prostytutkach.
W swoim życiu zdążyłam poznać wiele pielęgniarek i położnych. Niektóre z nich (szczególnie położne, z jakimi miałam do czynienia) to kobiety z powołania, co widać od razu. Niestety inne zdecydowanie nie nadają się do pracy z ludźmi...
Mamy tu szeroki przekrój tematów - od relacji między pielęgniarkami a lekarzami, poprzez mobbing, zarobki i zmaganie się z oszczędnościami szpitala, kończąc na edukacji i zniszczonych kręgosłupach. Wypowiedzi pielęgniarek pokazują, że ich praca wymaga wielu poświęceń, do których nie każdy jest stworzony. Do tego ich zarobki są niewspółmierne do narzuconych obowiązków - nierzadko owe kobiety mają dużo większe doświadczenie oraz wiedzę, które są spychane na boczny tor, bo przecież "lekarz wie najlepiej", a przynajmniej tak mu się wydaje... Ponadto ewidentnie da się odczuć narastający konflikt pomiędzy młodą kadrą a starszymi pielęgniarkami. Dziewczyny z krótszym stażem pragną pozytywnych zmian i walczą o nie, co nie zawsze popierają panie pracujące w zawodzie od kilkudziesięciu lat.
Ten reportaż daje do myślenia i utwierdza w przekonaniu, że w naszym kraju potrzebna jest poważna reforma służby zdrowia. Aktualna sytuacja nie daje zbyt wielkich nadziei na dobre zmiany, a wręcz odstrasza od jakichkolwiek kontaktów w placówkach zdrowotnych. Zdecydowanie polecam tę książkę, żeby dowiedzieć się nieco więcej i być może... bardziej zrozumieć.
Książka bierze udział w wyzwaniu: Pod hasłem.
Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 13 lutego 2019
Liczba stron: 320
Gatunek: literatura faktu

O najstarszym zawodzie świata niejednokrotnie słyszy się w filmach i programach telewizyjnych, a od jakiegoś czasu także w książkach. Z tego względu skusiłam się na Prostytutki. Tajemnice płatnej miłości, aby dowiedzieć się czegoś więcej o zjawisku prostytucji.
Handel ciałem był, jest i będzie obecny na całym świecie. Piotr i Magda Mieśnik dają głos swingersom, galeriankom, tirówkom, paniom zarabiającym duże pieniądze dzięki swojemu wyglądowi, męskim prostytutkom, ich klientom oraz alfonsom. Jedne kobiety są zmuszane do sprzedawania swoich ciał, a inne chętnie robią to dla pieniędzy.
Czytałam kilka książek z tej serii i ta zdecydowanie jest najsłabsza. Spodziewałam się, że będzie napisana w takiej formie, jak wcześniejsze publikacje - krótkie wypowiedzi na dane tematy. Państwo Mieśnik pokusili się o dłuższe historie, którym definitywnie brakowało jakichkolwiek głębszych refleksji. Do tego sam styl autorów nie przypadł mi do gustu - za wiele tu chaosu i przedstawiania konkretnych historii z nieoczywistego punktu widzenia (nie zawsze wiadomo czy autorzy brali udział w opisywanych wydarzeniach, czy to jedynie opowieść danej osoby, czy może jeszcze wyobrażenia Piotra i Magdy Mieśnik na dany temat). Doceniam zaangażowanie i próby dotarcia do osób związanych z pornobiznesem, ale mam wrażenie, że to wszystko zginęło pod dość nieudolnym spisaniem wszystkich historii.
Pierwsze kilkadziesiąt stron wymęczyło mnie, na szczęście późniejsze historie okazały się ciekawsze. Niemniej nic mnie tu nie zaszokowało, nie wbiło w fotel ani nie skłoniło do przemyśleń. Po paru dniach od przeczytania ostatniej strony w zasadzie niczego nie pamiętam, dlatego nie jest to lektura, z której wyniesie się cokolwiek istotnego. Przeczytane, zaliczone i tyle.
Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 29 stycznia 2020
Liczba stron: 320
Gatunek: literatura faktu
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Nie wiem, czy sięgnę. Ostatnio czytam tylko biografie i książki historyczne. Ale - nie mówię definitywnie nie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo ambitnie! Ja lubię reportaże, więc staram się sięgać po nie dość często.
UsuńO reformie służby zdrowia tyle się mówi, ale nic się niestety nie robi. Obydwie publikacje mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńNiestety u nas zbyt często się mówi, ale nic nie robi. ;-)
UsuńKsiążkę o pielęgniarkach mam w planach. Tą drugą sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńRozumiem i polecam tę o pielęgniarkach, bo jest lepsza.
UsuńOba tytuły chętnie bym przygarnęła. 😊
OdpowiedzUsuńRozejrzyj się za nimi w takim razie. :)
UsuńTo nie moje klimaty, ale siostra chyba czytała obie.
OdpowiedzUsuń