Kiedy na rynku wydawniczym pojawia się książka, która chwyta za serce rzesze fanów, to z miejsca wszyscy wyczekują pojawienia się kolejnych tytułów tego autora. Pamiętam, jak kilka lat temu wychwalano To, co zostawiła Ellen Marie Wiseman, do której przybierałam się tak długo, aż w Polsce ukazała się kolejna powieść tej pisarki. Z tego względu zaopatrzyłam się w Dla jej dobra, aby nie być zbyt daleko w tyle za innymi czytelnikami i powoli nadrabiać stale rosnące zaległości.
Lilly od urodzenia jest ukrywana przed światem, chociaż nie ma pojęcia z jakiego powodu. Pewnego dnia traci nawet tę namiastkę bezpieczeństwa, ponieważ matka oddaje ją do cyrku, gdzie dziewczynka dołącza do galerii osobliwości. Życie w trupie cyrkowej nie jest usłane różami... Po ponad dwudziestu latach młoda dziewczyna Julia dowiaduje się o istnieniu Lilly. Pragnie dowiedzieć się, co je łączy.
Ellen Marie Wiseman prowadzi akcję dwutorowo. Jeden rozdział traktuje o Lilly, a kolejny przedstawia życie Julii. Ku mojemu zaskoczeniu, bardzo zaintrygował mnie świat cyrku wraz z jego okrucieństwem, regułami rządzącymi w tej zamkniętej społeczności, niezdrową fascynacją ludzką odmiennością, cierpieniem zwierząt i ich naturalnymi instynktami, o których zbyt często zdajemy się zapominać.
Wiele dobrego nasłuchałam się o twórczości Ellen Marie Wiseman, zatem podeszłam z ogromnym entuzjazmem do tej opowieści. Ubolewam nad tym, że nie wywarła ona na mnie takiego wrażenia, jakiego oczekiwałam. Owa historia ma ogromny potencjał, ale autorka zbyt szybko podaje wszystko na tacy, a nawet jeśli pozostawia pewne niedopowiedzenia, to nie trzeba być geniuszem, aby domyślić się wszystkiego na długo przed rozwiązaniem. Fabuła płynie nieco zbyt statecznie, zabrakło mi zwrotów akcji i jakiegokolwiek zaskoczenia na końcu. Gdybym mogła na nie liczyć, to moja opinia byłaby dużo bardziej entuzjastyczna. A tak... przeczytałam, odhaczyłam - wracać nie będę.
Niekiedy czynimy coś, będąc przekonanymi, że robimy to dla czyjegoś dobra. Niestety nierzadko nasze przeświadczenia rozmijają się z potrzebami danej osoby i to, co dla nas wydaje się najlepsze, nie zawsze jest dobre dla tego człowieka. Ponadto nie mogę pojąć, dlaczego tak wiele w ludziach jest nienawiści, która dosłownie rozsadza ich od środka...
Dane techniczne o książce
Tytuł oryginału: The Life She Was Given
Wydawnictwo: Kobiece
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 26 sierpnia 2020
Liczba stron: 456
Gatunek: powieść obyczajowa (chociaż w księgarniach figuruje jako kryminał/thriller)
Gatunek: powieść obyczajowa (chociaż w księgarniach figuruje jako kryminał/thriller)
Sprawdźcie też inne kryminały w księgarni:
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Miałam w planach tę książkę, ale już je zmieniłam.
OdpowiedzUsuńSiostra czytała i jej z kolei bardzo się podobała.
OdpowiedzUsuńMnie się ta książka bardzo podobała.
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna, lecz teraz szukam czegoś innego. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńMoże spróbuję się przekonać na własnej, czytelniczej, skórze ;)
OdpowiedzUsuńTo jedyna słuszna decyzja! :)
UsuńNie znam twórczości autorki, książka brzmi ciekawie, ale nie do końca mnie przekonuje Twój brak entuzjazmu...
OdpowiedzUsuńNiestety spodziewałam się czegoś zaskakującego i porywającego. Może znajdę to w "To, co zostawiła"...
UsuńMam na półce obie książki tej autorki i mam nadzieję, że uda mi się przeczytać chociaż jedną w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńJa chyba teraz sięgnęłabym po "To, co zostawiła", bo może jest lepsza...
UsuńNie znam, ale chętnie poznam :-)
OdpowiedzUsuńZamierzam ją przeczytać. Szkoda, że autorka tak szybko dużo ujawnia.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
To mnie zirytowało, bo jednak wolałabym powoli dochodzić do prawdy, a nie od razu wszystkiego się domyślić.
Usuń