"Elementarz ekologiczny" - Patrycja Wojtkowiak-Skóra

Na świecie nie dzieje się dobrze. Coraz częściej słyszymy o niepokojących zmianach klimatycznych, topnieniu lodowców, ogromnych ilościach nieodpowiednio składowanych odpadów czy śmieciach lądujących w oceanie. Słuchamy tych informacji z przerażeniem, ale czy staramy się zapobiec katastrofie? Jeżeli nie macie pojęcia, co moglibyście uczynić, to prędko sięgnijcie wraz z najmłodszymi po Elementarz ekologiczny!

Nasza pogoda szaleje - lata są mokre i chłodne albo z kolei tak upalne, że ciężko jest wytrzymać, a prawdziwego mrozu i hałd śniegu nie widzieliśmy od lat. Do tego coraz częściej pojawiają się wichury, powodzie, susze, burze oraz pożary. Kiedy dorzucimy do tego niesamowicie zanieczyszczone powietrze, wycinki lasów, wycieki ropy naftowej do morza, stale rosnące zapotrzebowanie na wodę pitną, a także duże wymierające gatunki roślin i zwierząt... Aż strach pomyśleć, jak będzie wyglądać nasza planeta już niebawem, kiedy nie uda się nam zahamować tego procesu. 

Młodzi czytelnicy dowiedzą się, jak należy segregować odpady, na czym polega recykling, jak odczytywać etykiety opakowań i oznaczenia producenta. To także idealna okazja do przyswojenia informacji, czego nie wolno wrzucać do toalety, jak długo rozkłada się plastik, a także jak ograniczyć zużycie wody i energii oraz jak nie marnować jedzenia. 

Uwagę każdego czytelnika powinno przykuć wyjątkowe wydanie tej książki, które jest w pełni ekologiczne. Okładkę wykonano z wysokiej jakości biodegradowalnego kartonu, nadającego się do recyklingu. Ponadto grzbiet książki stworzono, hołdując zasadzie zero waste, czyli używając minimalnej ilości papieru, a także szyjąc go, a nie klejąc. Oczywiście sama treść umieszczona jest na papierze posiadającym certyfikat FSC świadczącym o tym, że celuloza pozyskana do produkcji papieru pochodzi z lasów zarządzanych w sposób zrównoważony. 

Każdy z nas może dołożyć swoją cegiełkę do poprawy jakości życia. Nie naprawimy nagle całego świata, ponieważ panuje na nim zbyt wielkie spustoszenie, ale możemy wprowadzać zmiany stopniowo, zmieniając swoje nawyki. Zróbmy wszystko, co w naszej mocy, aby naszym dzieciom, wnukom i prawnukom żyło się lepiej. 

Dane techniczne o książce
WydawnictwoWilga
Data wydania: 16 września 2020
Liczba stron: 80
Gatunek: literatura dziecięca

14 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Ciekawa książeczka. Trzeba żyć "eko" :) Pozdrawiam ! Poszukam książeczki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się, że wydanie jest takie ekologiczne. Ekstra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To cudowne, że nie dość, iż podjęto się tak istotnej tematyki, to zadbano o każdy detal.

      Usuń
  3. Dobrze, że jest teraz sporo książek ekologicznych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ważna książka. Takich rzeczy najlepiej uczyć od dziecko, szybciej wchodzi w nawyk. Nie jest to jedyna książka wydana w sposób ekologiczny.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie jest to jedyna taka książka - po prostu ja do tej pory nie spotkałam się z żadną inną.

      Usuń
  5. Teraz ekologia jest bardzo ważna i na topie, a edukować i kształcić ekologiczne postawy powinno się od najmłodszych lat. Super taka książeczka. Na pewno będzie bardzo pomocna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak - dobrych nawyków trzeba uczyć jak najwcześniej.

      Usuń
  6. To świetnie, że powstają takie książki. Myślę, że w odpowiednim czasie podaruję ją moim siostrzeńcom.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przystępna lektura o ważnych sprawach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację coraz więcej tych negatywnych zmian. Dlatego warto od najmłodszych lat zaznajamiać dzieci z ekologią.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uważam, że takie książki są bardzo potrzebne i sama z chęcią poznałabym ten tytuł, chociaż na karku już dwadzieścia lat. ;))

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.