![]() |
Więcej na moim instagramie - ZAPRASZAM :) |
Uwielbiam czytać książki o kobietach - tych totalnie podobnych do mnie, jak i kompletnie innych. Lubię poszerzać horyzonty, dowiadując się, jak wygląda życie osób tak różnych ode mnie, bo owe różnice często bywają pozorne, gdy okazuje się, że jednak podobieństw jest naprawdę wiele. Z tego względu nie mogłam przejść obojętnie obok książki Benardine Evaristo, nominowanej do Nagrody Bookera w 2019 roku - podobno bardzo feministycznej lektury.
Dwanaście historii, które pomimo swojej odrębności przenikają się w większej ilości miejsc, niż można byłoby przypuszczać. Dwanaście kobiet, głównie czarnoskórych, mierzących się z uprzedzeniami, nietolerancją oraz poszukiwaniem własnej tożsamości. Każda z nich zmaga się z innymi problemami oraz odczuciami, każda posiada inne doświadczenia. Bernardine Evaristo nie ucieka od istotnych, choć trudnych i często niewygodnych tematów.
Dziewczyna, kobieta, inna to jedna z najgorętszych premier tego roku. Miałam na nią już ochotę, kiedy ukazała się za granicą. Brałam nawet pod uwagę przeczytanie jej w oryginale, jednak zrezygnowałam z tego, wiedząc, że pojawi się w Polsce. Dokonałam dobrego wyboru, ponieważ nie jestem przekonana, czy podołałabym przeczytaniu jej w oryginale, gdyż sama konstrukcja (brak interpunkcji oraz wielkich liter) jest bardzo osobliwa, przez co nawet czytanie po polsku wymagało przyzwyczajenia się do nowej formy. Ogromne ukłony w stronę tłumaczki Agi Zano, która wykonała kawał wspaniałej roboty.
Wszystkie każdego dnia musimy walczyć o siebie, stawiając czoła różnorakim przeciwnościom. Startujemy z różnych miejsc, bo jednym poszczęściło się bardziej, a innym wcale, ale mimo tego - niejednokrotnie potrafimy spotkać się w tym samym punkcie. Jesteśmy silne, cudowne, odważne, mądre, piękne i zasługujące na wszystko, co najlepsze. Nawet jeżeli kompletnie w to nie wierzymy. Wspierajmy się, szanujmy i kochajmy, a świat stanie się bardziej znośny. Zauważajmy, tolerujmy i doceniajmy różnorodność, jaka nas otacza. Nie oceniajmy pochopnie, a także nie wtrącajmy się, kiedy nikt nas nie prosi o zdanie. Zajmijmy się swoim życiem, a świat stanie się lepszym miejscem.
Owa powieść spotkała się z ogromnym entuzjazmem i wcale się temu nie dziwię. To piękny ukłon w stronę różnorodności, wielokulturowości oraz szeroko rozumianego poczucia kobiecości - takich tytułów nam potrzeba. Nie ukrywam jednak, że Dziewczyna, kobieta, inna nie będzie książką mojego życia, ponieważ za dużo w niej chaosu i nieco zbyt narzucającej się stereotypowości, ale nadal polecam ją bardzo, chociażby po to, aby poszerzyć swoje horyzonty myślowe.
Dane techniczne o książce
Tytuł oryginału: Girl, Woman, Other
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 14 kwietnia 2021
Liczba stron: 496
Gatunek: literatura piękna
Tę książkę i bestsellery znajdziecie w księgarni:
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Nie wykluczam że sięgnę po wyżej recenzowaną. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOby więcej takich książek. Zapowiada się fascynująca lektura.
OdpowiedzUsuńDobrze, że takich tytułów nam potrzeba. Chętnie się z nim zapoznam.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńMoja siostra czytała i bardzo poleca. Za jakiś czas być może dołączę do tego grona!
OdpowiedzUsuń