"Sto lat Lenni i Margot" - Marianne Cronin

Próżno szukać sprawiedliwości na tym świecie i mieć nadzieję, że ona kiedykolwiek zawładnie naszym globem. Jedno jest pewne - każdego z nas czeka śmierć. Tylko kiedy jest na nią odpowiednia pora? Czy kiedykolwiek możemy być gotowi, aby odejść z tego świata?

Lenni jest siedemnastolatką przebywającą na oddziale dla nieuleczalnie chorych. W szpitalu poznaje osiemdziesięciotrzyletnią Margot, która uczy dziewczynę innego spojrzenia na świat. Jak się okazuje, przyjaźń nie zna żadnych granic, zwłaszcza tych dotyczących wieku, a życie ucieka zawsze zbyt szybko...

Bardzo chciałam, aby ta historia mnie wzruszyła, wywołała łzy i długo nie dała o sobie zapomnieć. Niestety albo miałam zbyt wysokie oczekiwania, albo po prostu mimo bycia miękką bułą w rzeczywistości, podczas czytania mam tak twardą skorupę, że nie sposób przedostać się przez nią. Gdzieś pod koniec delikatnie mnie zakuło, chociaż i tak od początku spodziewałam się zakończenia, aczkolwiek to zbyt mało jak dla mnie. Nie ukrywam, że przez cały czas towarzyszyło mi poczucie bycia gdzieś obok tej opowieści - nie umiałam zaangażować się w nią w pełni, między nami pojawił się dystans nie do przeskoczenia. 

Sto lat Lenni i Margot to piękna książka uświadamiająca, jak wiele mamy, gdy jesteśmy zdrowi i pełni sił. Autorka nie skupia się jedynie na motywie kończącego się czasu, ale porusza też sporo innych istotnych wątków, więc to ogromny plus. Ten tytuł mogę polecić wszystkim - zarówno nastolatkom, jak i osobom dużo starszym. U mnie zabrakło zachwytu, ale jestem przekonana, że trafi w serca większości czytelników, czego im życzę.

Dane techniczne o książce
Tytuł oryginału: The One Hundred Years of Lenni and Margot
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 7 lipca 2021
Liczba stron: 400
Gatunek: literatura obyczajowa

6 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Sam nie wiem , czy sięgnę po tę wyżej recenzowana książkę. Wprawdzie ten temat nie jest mi obcy, ale się waham. Serdecznie pozdrawiam, ciekawie opisalas tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem trochę ciekawa swojego odbioru i emocji. Przeczytam, jeśli będę miała taką okazję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobała mi się ta lektura, coś innego.

    OdpowiedzUsuń
  4. Człowiek nie docenia tego co ma. Książka jak najbardziej warta uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka nie wywołująca zachwytu nie oznacza, że nie może być wartościowa. :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.