Elizie bardzo zależy, aby zostać tegoroczną redaktorką naczelną szkolnej gazetki. Kiedy jednak na to stanowisko wybrano Lena, przystojnego baseballistę, który aktualnie jest kontuzjowany i nie może grać, dziewczyna jest wściekła i nie chce poddać się bez walki. Nie będzie łatwo, szczególnie gdy nienawiść zacznie przeradzać się w cieplejsze uczucia...
Chyba od czasów Normalnych ludzi nie miałam tak ambiwalentnych odczuć względem lektury jak wobec książki Michelle Quach. Sama tematyka poruszająca ważne kwestie, jak feminizm czy seksizm - jak najbardziej doceniam, bo nie są to wątki zbyt często opisywane w literaturze, szczególnie młodzieżowej. Natomiast nie jestem już przekonana do samego sposobu ich przedstawienia. Mam wrażenie, że autorka nie do końca wiedziała, jak to uczynić i pogubiła się, posługując krzywdzącymi stereotypami w stylu: "nie możesz być feministką, jeżeli dbasz o siebie i chcesz nawiązać bliższą relację z chłopakiem".
Docelowo książka przeznaczona jest dla młodzieży, ale nie jestem przekonana, czy posługiwanie się dość naukowymi definicjami wplatanymi w zwyczajny dialog pomiędzy nastolatkami jest naturalne, przekonujące i stuprocentowo zrozumiałe dla typowego czytelnika, który nie zawsze ma jakąkolwiek wiedzę w temacie i raczej wymaga przedstawienia jej w nieco mniej skomplikowany sposób. Kiedy dochodzi do tego irytująca bohaterka oraz dość sztywna narracja, niepozwalająca zaangażować się w fabułę, to człowiekowi robi się smutno, że po raz kolejny potencjał nie został wykorzystany.
Na pewno nie żałuję poznania tej historii, bo dotyka ona niesamowicie istotnych problemów i pod tym kątem jest naprawdę bardzo wartościowa. Niemniej reszta już tak nie zachwyca, ale nadal jest to dość obiecujący debiut, także czekam na kolejne powieści autorki, oczekując porządniejszego przygotowania i bardziej porywającej historii.
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Dużo czytałem i słyszałem o tej książce. Widziałem też w księgarni kiosku chyba. Na razie jednak nie planuję jej czytać, chociaż do młodzieżówek od czasu do czasu sięgam, zwłaszcza, gdy - poruszają ważne tematy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że masz mieszane uczucia względem tej lektury, bo tematyka jest wartościowa.
OdpowiedzUsuńJestem cikawa on b, aszczez mówiąc ma pewn oczekiania wzgędem tej historii.
OdpowiedzUsuńMnie fabuła porwała. Dużo ważnych tematów zostało poruszonych w powieści.
OdpowiedzUsuńDobra książka. Cenka.pl pozdrawia.
OdpowiedzUsuń