Nie tylko państwa i miasta mają swoje granice, których nie wolno naruszać. Dotyczy to też ludzi, chociaż niektórzy wydają się tego nie pojmować. Na szczęście zawsze z pomocą przychodzi Zofia Stanecka z serią o Basi, która w prosty sposób tłumaczy wszelkie zawiłości...
Nerwowy poranek w domu Basi i jego konsekwencje prowokują dziewczynkę do przemyśleń na temat ludzkich granic. Ta historia jest idealna dla wszystkich przedszkolaków i dzieci w wieku wczesnoszkolnym - każdy spotka w niej cząstkę siebie.
Okazuje się, że każdy może mieć zły humor, gdy woli posiedzieć w samotności i nie odzywać się do nikogo. Ponadto przytulanie innych nie jest obowiązkiem i potrzebuje naszej zgody - to świadczy o granicach, które potrafią mieć różne rozmiary.
Uwielbiam tę serię za poruszanie ważnych tematów, które potrzebują wyjaśnienia, a nie zawsze dorośli potrafią to dokładnie oraz odpowiednio wytłumaczyć. Dodatkowo każda historia skłania do wysnuwania własnych wniosków i motywuje do dyskusji, a to jest niezwykle cenne doświadczenie dla całej rodziny.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Seria/cykl: Basia
Data wydania: 13 października 2021
Liczba stron: 24
Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...
Świetna książka. Stawianie granic - to jest bardzo ważne, i - dobrze, że takie książki już dla najmłodszych się ukazują :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńW moim odczuciu ta książka jest naprawdę świetna.
OdpowiedzUsuń