"Królestwo zup" - Adrianna Ewa Stawska, Ludmiła Stawska

Przez lata dzieciństwa i większość lat nastoletnich zupy były moją zmorą. Nienawidziłam ich, na wiele nawet nie mogłam patrzeć. Na szczęście wraz z wiekiem zmądrzałam, a nawet doszło do tego, iż zapałałam miłością do zup, kiedy zaczęłam sam je gotować. Niemniej najczęściej gotuję te lubiane, ale jestem otwarta na nowe smaki, zatem postanowiłam zapoznać się z książką będącą skarbnicą wiedzy w temacie zup.


Podoba mi się totalna różnorodność zawartych przepisów - od zup prostych i wszystkim znanych, jak rosół, krupnik z kaszą jęczmienną, jarzynowa czy pomidorowa, poprzez te nieco bardziej skomplikowane w stylu zupy curry, gołąbkowej bądź gulaszowej, aż po mało znane, czyli koperkową z frykadelkami, zupę pizzę, chłodnik bananowy. 

Co ciekawe, oprócz wspomnianych zup, autorki podają sporo przepisów na buliony różnego rodzaju, chleby i bułki. Królestwo zup to książka, w której odnajdą się wszyscy - zarówno tradycjonaliści, jak i ludzie lubiący eksperymenty w kuchni. Ja na pewno z przyjemnością sięgnę po przepisy, które znam, ale są nieco inne niż te moje, a do tego pokuszę się o zrobienie domownikom zup, jakich jeszcze nie mieli okazji jeść. 

Łatwy dostęp do sieci sprawia, że rzadko korzystamy z książek kucharskich. Jednak nie ukrywam, iż męczące bywa nieustanne zaglądanie do internetu w celu sprawdzania kolejnych kroków związanych z przygotowaniem konkretnego dania. Z tego względu uwielbiam mieć pod ręką książkę kucharską, ponieważ jest to dużo wygodniejsze. 

Dane techniczne o książce
Wydawnictwo: Harde
Data wydania: 5 czerwca 2019
Liczba stron: 240
Gatunek: książka kucharska

Za książkę dziękuję księgarni:

9 komentarzy

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Gotowanie nie jest mi obce. Osobiście przepadam za zupami pod każdą postacią. Niegdyś ich nie cierpiałem , zwłaszcza kalafiorowych i warzywnych. Teraz je uwielbiam. Z nostalgią zaś wspominam wczesne lata szkoły podstawowej , gdy miałem dziecięcą fazę jakąś na smażone lub gotowane kalafiory. Przesyłam pozdrowienia, wyżej recenzowana książka ma śliczną grafikę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię sięgać po nowe zupy, choć mam też swoje ulubione.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię zupy. Taka książka by mi sie przydała

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię zupy, więc z chęcią się rozejrzę

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze gotuję te same zupy, a taka książka pomogłaby mi w wyborze innych, ta z kiszonych ogórków wydaje się być super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę nie tylko zupy w tej książce. Nie często kupuję książki kucharskie, ale tą chętnie bym przygarnęła

    OdpowiedzUsuń
  7. Brakuje mi takiej książki z zupami. Przyznam, że też wolę korzystać z przepisów w formie książkowej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam zupy. Bardzo ciekawa propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ładna publikacja. Ja bym z chęcią rozwinęła swoje wykonawstwo w temacie zup. Przyznam, że popadłam w rutynę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.