"Paradajs" - Fernanda Melchor

Jedni preferują książki kilkusetstronicowe, gdzie można towarzyszyć bohaterom przez dłuższy czas, a inni wolą te krótsze, które pomimo swojej niewielkiej objętości, potrafią umiejętnie wstrząsnąć czytelnikiem. Ja zdecydowanie należę do drugiej grupy - uwielbiam niedługie lektury, dlatego kiedy ujrzałam Paradajs w kategorii nowości książkowe, nabrałam ochoty na poznanie tej historii.


Nastoletni Franco nie może narzekać na swój status społeczny, ale czuje się samotny i niezrozumiany - całe dnie fantazjuje o starszej, zamężnej sąsiadce, co szybko staje się wręcz jego obsesją. Pewnego dnia na jego drodze staje Polo - chłopak na posyłki bogatych ludzi, który pragnie wyrwać się ze swojego środowiska, ale nie widzi większych możliwości na ucieczkę od otaczających go problemów. Chłopcy wydają się tkwić w sytuacji bez wyjścia, aż w końcu opracowują plan napadu, który może spełnić marzenia obu.


Nie na darmo mówi się, że syty głodnego nie zrozumie - Fernanda Melchor w swojej książce idealnie ukazuje różnice klasowe, które potrafią mocno namieszać w głowach, zwłaszcza kiedy człowiek nieustannie widzi, iż innym wiedzie się lepiej. Jedni już na starcie mają dosłownie wszystko i nie muszą martwić się o nic, natomiast inni od początku mają pod górkę i są zmuszeni pracować własnymi rękoma, aby w jakikolwiek sposób utrzymać się na powierzchni, ledwo wiążąc koniec z końcem. Jest to niesamowicie niesprawiedliwe, smutne i krzywdzące, jednak było tak zawsze, jest i będzie... Choćbyśmy starali się to zmienić - nasze wysiłki nie zdadzą się na nic. 


Paradajs to zdecydowanie książka nie dla wszystkich - absolutnie nie jest to lektura odpowiednia dla osób w wieku poniżej 18 lat, ponieważ dużo tu wulgarnych scen i mrocznych myśli, z jakimi młodsi ludzie nie powinni zaznajamiać się zbyt szybko. Ostrzegam też bardzo wrażliwych, szczególnie na obrazowe opisy i wątki związane z seksem - sporo tu tego, dlatego nie każdemu owa historia podejdzie. 


Na pewno nie jest to książka, która stanie się moją ulubioną, jednak na pewno będę do niej wracać myślami. Jedno jest pewne - będę czytać każdą powieść spod pióra autorki, bo jej styl i pomysły są na tyle intrygujące, że jestem ciekawa, co jeszcze urodzi się w jej głowie. Fernanda Melchor pisze odważnie, momentami brutalnie i przygnębiająco, dlatego nie jest autorką dla wszystkich. Do mnie trafia, chociaż do ideału brakuje mi tego nieuchwytnego "czegoś", co może kiedyś chwyci mnie za gardło.


Dane techniczne o książce
Tytuł oryginału: Páradais
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 8 lutego 2023
Liczba stron: 200
Gatunek: literatura piękna
Ten tytuł znajdziecie w księgarni:

2 komentarze

Gościu, będzie mi bardzo miło, jeśli pozostawisz po sobie ślad pod tym postem. Bardzo cenię wszelkie komentarze, ponieważ to one motywują mnie do dalszej pracy nad blogiem. Jest to miejsce, w którym dzielę się z Tobą swoimi spostrzeżeniami, dlatego chętnie poznam Twoją opinię.
Dlatego pisz Gościu, pisz...

  1. Zastanowię się jeszcze nad tą książką - tematyka mi wcale nieobca, pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zwróciłam wcześniej uwagi na twórczość autorki. Muszę sprawdzić, czy któraś z jej książek jest dostępna w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.